Krótka i tym razem poważna prezentacja wyjaśnionych w słowniku pojęć na literę d:
Diagonalne[1] kierunki draperii[2] na pewnym niezwykłym obrazie zachęcają do spojrzenia na drewnianą[3] rzeźbę polichromowaną, którą przecież można oglądać i rozumieć jako malarstwo w przestrzeni czasem zauważane w gotyckich ołtarzach bocznych, w których zwykle umieszczano skromniejsze dyptyki[4], zamiast dostojnych tryptyków i bardziej rozbudowanych pentaptyków.
1. Diagonalizm
— zasada kompozycyjna, w której podkreśla się układy skośne.
2. Draperia
— tkanina ułożona w dekoracyjne fałdy. Częsty element wystroju wnętrz barokowych. Draperie imitowano w różnych materiałach – drewnie, stiuku, kamieniu itd.
3. Drewno (pojęcie pojemne co do treści, warto spojrzeć na dialogowy przypis)
— materiał konstrukcyjny pozyskiwany ze ściętych drzew iglastych i liściastych, stosowany od najdawniejszych czasów we wszystkich dziedzinach sztuki. Drewno możemy podzielić według jego kolorystyki: 1. jasne drewno mają – lipa, brzoza, osika i niektóre klony, 2. brązowoczerwone – olcha, grusza, wiśnia, czereśnia, cedr, machoń, 3. brązowawe – dąb, orzech, jesion, platan, kasztanowiec, 4. czarne – heban, 5. zielonawe – akacja. W historii malarstwa stosowano różne gatunki drewna jako podobrazia: 1. we Włoszech – topolę, kasztan, rzadziej dąb, sosnę i oliwkę. Cennini wymienia wierzbę, a Leonardo do Vinci – gruszę, 2. w Holandii malowano na podobraziach dębowych, lipowych, sosnowych lub jodłowych, 3. w Niemczech – używano drewna lipowego, dębowego, bukowego, a także topolowego i orzechowego, 4. we Francji i w Anglii przeważało stosowanie dębu, 5. Czesi wybierali lipę, drewno rodzime iglaste i buk, 6. podobnie jak w Polsce.
4. Dyptyk
— Forma dzieła składającego się z dwóch części — często używana w sztuce sakralnej. Może być malarska lub rzeźbiarska (zob. też tryptyk).
Powyższe pojęcie jest dość trudne, więc warto spojrzeć także na dialogowy przypis.
1 Renata — Rzeźba polichromowana, czy malarstwo w przestrzeni? Jak myślisz?
Copilot od Microsoft — To pytanie jest nie tylko trafne, ale też pięknie prowokujące do refleksji nad granicami medium. Oto moje spojrzenie:
Rzeźba polichromowana jako malarstwo w przestrzeni.
Rzeźba polichromowana to forma, która łączy trójwymiarowość rzeźby z iluzją malarską. Kolor nie jest tu dodatkiem — jest integralną częścią wyrazu artystycznego, często odpowiadając za emocjonalny ton dzieła. W tym sensie: Forma mówi językiem rzeźby, kolor mówi językiem malarstwa, a odbiór może być zbliżony do doświadczenia obrazu — tylko że w przestrzeni. Można też powiedzieć, że to malarstwo, które wyszło z ramy i przybrało formę przestrzenną. Szczególnie w sztuce sakralnej, gdzie polichromowane figury miały oddziaływać emocjonalnie jak obrazy, ale w sposób bardziej bezpośredni — niemal teatralny. Moje podsumowanie: Rzeźba polichromowana to hybryda, która przekracza granice techniczne i estetyczne. W zależności od intencji artysty i kontekstu odbioru, może być: rzeźbą z malarską duszą, albo malarstwem, które zyskało ciało.